“W twoich oczach widzę Siebie!” – wyszeptał Jezus ogniście.
“Kto w oczach Ten i w sercu!”
Jezus uśmiechnął się do mnie z czułością.
“Wiem, Moja słodka. Wiem!”
Leżałam w objęciach Jezusa tańczącą. Leżałam jak dziecko w objęciach najczulszej mamusi.
Spojrzałam mojemu ślicznemu w oczy.
“Opowiedz mi bajkę, kochany”- szepnęłam z mocą.
“Było sobie ziarenko, ukryte w ziemi. Było mu ciemno i zimno. W pewnej chwili poczuło ciepłe promienie słońca przenikające przez ziemię. Ziarenko zaczęło się wyciągać do słońca, coraz bardziej i bardziej. Tak bardzo, że aż pękło! Zaczęło kiełkować! Zaczęła z niego wyrastać roślinka. Ona, jak i ziarenko bardzo pragnęła zobaczyć słońce i być jak najbliżej niego. Słońce nachyliło się nad maleństwem. Dawało mu światło i ciepło. Czasem rzęsisty deszczyk podlał roślinkę. A ona rosła i rosła. Wygrzewała się w promieniach słonecznych. I była najbliżej słońca. Zawsze skierowana ku niemu.”
Uśmiechnęłam się do mojego Oblubieńca radośnie! Wiedziałam o kim jest ta bajka.
“Ale kiedy mówiłam, że jestem roślinką, Ty powiedziałeś, że jestem Promieniem!”
“To, że jesteś Moim Promieniem, nie znaczy, że nie możesz być Moją roślinką. Prawda? – spytał Jezus z cudnym uśmiechem.
“Prawda!”
Jezus uśmiechnął się do mnie promiennie. Nakarmił mnie Swoim Ciałem i tulił do SERCA Swego.
ROŚLINKA JEZUSA
Category: (NIE) MOJE MYŚLI