„Mój kochany, mój Jezu słodki, uwielbiam Cię!”
„Uwielbiam cię, Moja maleńka!” – wyszeptał Jezus z cudnym uśmiechem. I dodał pieszczotliwie:
„Moja malusia milusia!”
Uśmiechnęłam się do mojego Oblubieńca radośnie!
Mój Malusieńki, Milusieńki, Słodziusieńki!”-szepnęłam z czułością.
Jezus wzruszył się ogromnie! W Jego oczach widziałam łzy!
„Oprócz MAMY nikt dotąd do do Mnie nie mówił…”
„Nikt oprócz MAMY?!”
„Nikt.”
„Bo MAMA Cię zna.”
Jezus patrzył we mnie rozczulony i wzruszony wielce.
„I ty mnie znasz, Moniko kochana!”
„Poznaję Cię.”
„Gdybyś Mnie nie znała, nie mówiłabyś do Mnie w ten sposób.”
Objęłam umiłowanego za szyję i spojrzałam Mu prosto w oczy.
„To prawda, mój słodki. To prawda!”
Głaskałam Jezusa po policzku. A moje serce szeptało:
„Mój Malusieńki, Milusieńki, Słodziusieńki!”
ZNAM!
Category: (NIE) MOJE MYŚLI