Jezus głaskał mój policzek. Delikatnie i słodko.
„Maleńka Moja Moniczko…” – wyszeptał z lubością. Poruszony i wzruszony cały.
„Mój kochany Jezu!” – szepnęłam z mocą. I zamyśliłam się…
„Ja niczego od Ciebie nie chcę. Chcę Ciebie! Pragnę Ciebie, kochany mój Jezu! Ciebie! Ty tak bardzo mnie pragnąłeś, że dla mnie stałeś się Człowiekiem, przyszedłeś na świat. Dla mnie żyłeś. Za mnie oddałeś życie. I zmartwychwstałeś dla mnie. I ja…”
Jezus przerwał mi gwałtownie!
„Chcesz się odwdzięczyć?!”
Potrząsnęłam głową przecząco!
„Nie! To nie jest tylko wdzięczność, coś za coś.”
Przerwałam i spojrzałam mojemu Oblubieńcowi w oczy.
„To miłość. Wszystko za wszystko!”
Jezus spojrzał we mnie ogniście i wtulił mnie w Siebie…
Category: (NIE) MOJE MYŚLI