TAŃCZYMY
Całą noc tańczylismy. Mój umiłowany Jezus i ja… I teraz tańczymy. Nie mam głowy do pisania. W ogóle… Tak się czuję jakby mnie coś brało. Może i korona… Bardzo źle się czuję. Osłabiona bardzo i jakiś dziwny kaszel, którego jeszcze wczoraj nie było. Tata będzie dzwonił do lekarza. Nie wiem kiedy będę mogła pisać. Proszę Was o modlitwę!
Leave a Reply