„Żałuję, że zrezygnowałam, umiłowany mój Jezu…”
„Kiedyś jeszcze ułożysz, maleńka Moja.”
Jezus uśmiechał się do mnie promiennie, z czułością i lubością niezwykłą.
„Czy nie było to od Ciebie? Pomyliłam się?”
„Było to ode Mnie. Nie pomyliłaś się. Ale potrzebujesz odpocząć, maleńka Moja. A poza tym może pragnę cię do czegoś innego, Moniczko słodka!”
„Czegoś innego??!”
„Spokojnie maleńka. Odpocznij teraz.”
Jezus zanurzył mnie w Sobie. Odpoczywałam przy SERCU Najdroższym. Wciąż odpoczywam.
Category: (NIE) MOJE MYŚLI