Leżałam cierpiąca i zmęczona ogromnie. Z zamkniętymi oczyma leżałam. Nie miałam sił, żeby podnieść powieki. Nie miałam też sił, by się uśmiechnąć.
„Mój kochany…”
„Ciii, maleńka Moja, ciii… Jestem przy tobie miłości Moja. Tańczymy!”
„Tak, tańczymy” – szepnęło moje serce.
Jezus zanurzał mnie w Sobie, zatapiał w miłości. I czynił z Sobą jedno.
Tańczyliśmy razem, policzek przy policzku i serce przy SERCU. Tańczyliśmy bardzo w miłości i intymności. Tańczyliśmy za moje Duchowe Dzieci.
Wciąż tańczymy!
Category: (NIE) MOJE MYŚLI